Duch Rubinsteina

Wydawnictwo Literatura

Tata Ewy wprowadza się do kamienicy przy ulicy Piotrkowskiej w Łodzi, by dokończyć pisanie książki o urodzonym tam wybitnym pianiście, Arturze Rubinsteinie. Twierdzi, że to dobre miejsce, by „poczuć ducha” bohatera biografii. Nawet mu się nie śni, że jego córka nie tylko poczuje tego ducha, ale zobaczy go na własne oczy. Pewnej nocy Ewę budzą dźwięki fortepianu. Wędrując przez opustoszałe pokoje odkrywa, że w salonie przy instrumencie siedzi dziwnie, ale sympatycznie wyglądający pan.

To duch Artura Rubinsteina, który tak bardzo kochał życie, że nie potrafi na dobre rozstać się z tym światem. Tyle tu przecież doświadczył! Gadatliwy duch bardzo chętnie dzieli się wspomnieniami z Ewą. Każdej nocy wyrusza z nią w podróż przez czas i przestrzeń – do dawnej Łodzi, Szwajcarii, gdzie mieszkał Ignacy Jan Paderewski, do San Francisco na konferencję inaugurującą działalność Organizacji Narodów Zjednoczonych, a nawet na szczyt Wezuwiusza. Wprawdzie pyszałkowaty, wybuchowy i nieco psotny, duch wydaje się jednak całkiem niegroźny. Wkrótce Ewa odkrywa, że to tylko pozory. Pod maską miłego staruszka, przesadnie dbającego o swe siwe loczki, kryje się trudny przeciwnik. Czy uda jej się go przechytrzyć?

Komentarze

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *