Krasicki i kobiety w Oranżerii Kultury

8 października 2023 roku w Oranżerii Kultury w Lidzbarku Warmińskim odbył się wernisaż połączony z premierą (lub premiera połączona z wernisażem). Oba te wydarzenia związane były z wydanym przez Stowarzyszenie Kobiet „Miej marzenia” i Oranżerię Kultury trzecim już tomem bajek Ignacego Krasickiego. Tom zatytułowany „Bajki z natury” został zilustrowany przez same kobiety: Jonę Jung, Krystynę Lipkę-Sztarbałło, Aleksandrę Michalską-Szwagierczak, Krystynę Michałowską, Ewę Poklewską-Koziełło, Jolę Richter- Magnuszewską, Annę Sędziwy, Elżbietę Wasiuczyńską, Agnieszkę Żelewską i przeze mnie. Czułam się zaszczycona, mogąc być częścią tej wspaniałej drużyny! Na wernisażu wystawy nasze ilustracje zostały pokazane jako oryginały oraz wielkoformatowe plansze. Ciekawe, co Ksiądz Biskup Warmiński pomyślałby, widząc nasze interpretacje jego bajek? W moich ilustracjach starałam się oddać ducha epoki, w której powstały, jednak nie bez współczesnego komentarza przeznaczonego dla spostrzegawczych widzów…

„Brytan w obroży”
„Góra i dolina”
„Lew i zwierzęta”
„Jowisz i owce”
„Potok i rzeka”

Niezwykle zwykli ludzie. Święci w ilustracjach.

We wrześniu w Krasnobrodzkim Domu Kultury prezentowana była wystawa „Niezwykle zwykli ludzie. Święci w ilustracjach”, efekt pracy uczestników plenerów ilustratorskich odbywających się od wielu lat właśnie w Krasnobrodzie. Pomysłodawczynią i kuratorką projektu była Maria Grażyna Szpyra. Plener, którego tematem były postacie świętych, odbył się w 2010 roku, jednak zestaw ilustracji został później wzbogacony o kolejne prace, w tym przedstawiające nowych błogosławionych i świętych. Bohaterami moich ilustracji byli święci Anna i Joachim oraz błogosławiona Matka Elżbieta Róża Czacka.

Święta Anna i święty Joachim
Matka Elżbieta Róża Czacka

Audioprzewodnik do wystawy „Przesilenie”

Chyba każdy autor piszący dla dzieci chciałby napisać jakąś książkę Astrid Lindgren. Kłopot w tym, że ona już je wszystkie napisała. Ale czasem nadarza się wyjątkowa okazja, by stworzyć coś skandynawskiego. Miałam taką możliwość, kiedy Muzeum Narodowe w Warszawie powierzyło mi do napisania tekst audioprzewodnika dla dzieci po wystawie „Przesilenie”, prezentującej sztukę krajów Północy. Stworzyłam opowieść, łączącą ze sobą kilkanaście prezentowanych tam obrazów, a pani Edyta Jungowska wspaniale ją przeczytała, oczywiście głosem Lisy z „Dzieci z Bullerbyn”. Audioprzewodnik brzmi bardzo skandynawsko, a obrazy są piękne. To trzeba zobaczyć (i usłyszeć)!

Audioprzewodnik znajdziesz tu

Ładna historia!

Kropka

Książka nominowana
i NAGRODZONA
w Plebiscycie Blogerów LOKOMOTYWA 2022
w kategorii: fakt

Czasami wydaje nam się, że historia to coś bardzo, bardzo odległego. Ale przecież gdy rodzice opowiadają o czasach, kiedy byli mali, są to opowieści o historii. Wspomnienia babci i dziadka – to też historia. I niewyraźne, czarno-białe fotografie w rodzinnym albumie także.

Każda rodzina ma swoją historię, a historie wszystkich rodzin zebrane razem stanowią historię świata. W tej książce zapraszam was do poznawania dziejów Polski poprzez dzieje rodzin żyjących tu od X wieku naszej ery aż po współczesność. Znajdziecie tu rodziny królów i książąt, lecz również wielkich wodzów, wynalazców, uczonych i artystów, zarówno szlachty, mieszczan jak i chłopów. W tym, żebyście nie pogubili się w związkach między bohaterami i nie pomylili się obliczając wszystkie „pra” opisanych tu praprzodków pomogą drzewa genealogiczne. To wykresy pokazujące, pokolenie, po pokoleniu, jak powiązani są ze sobą krewni.

Na pewno zauważycie, że między przedstawionymi w książce drzewami genealogicznymi zachodzą liczne związki.  Pradziadek Jana Sobieskiego jest jednocześnie teściem praprapraprawnuka Zawiszy Czarnego, a nazwiska Czartoryskich i Zamoyskich splatają się ze sobą wielokrotnie w różnych pokoleniach.  W taki właśnie sposób, z plątaniny rozrastających się szeroko gałęzi tworzy się historia kraju, w którym żyjemy.

Czy historia może rosnąć na drzewie? Przekonajcie się sami.   

Jaką rolę w genealogii obecnych władców Wielkiej Brytanii i Hiszpanii odegrał wybuch Powstania Listopadowego w Warszawie? Co Sobiescy z Polski mają wspólnego ze szkocką dynastią Stuartów ? Kto był ostatnim męskim potomkiem rodziny Piłsudskich z Zułowa ? Odpowiedzi na te wszystkie pytania ukryte są w drzewach genealogicznych rozrysowanych przez Aleksandrę Fabię na kartach „Ładnej historii”. Te drzewa cały czas rosną, bieg historii się nie zatrzymuje. Tuż przed oddaniem tej książki do druku zmarła królowa Elżbieta II i jej autorki zdążyły jeszcze uwzględnić tam wstąpienie na tron Karola III. Natomiast już po jej ukazaniu się zmarł Kazuyasu Kimura…

Mały pokój z książkami

„Ładna historia” wypełniona jest po brzegi faktami i ciekawostkami. I proporcja tych dwóch jest idealnie zrównoważona. Dzięki temu książka nie jest przegadana, trudna czy niezrozumiała. Jest natomiast bardzo ludzka. I nie jest to tylko leksykon postaci. To też cała masa ciekawostek o tym, jak żyło się setki lat temu. Znajdziesz tu więc informacje o przydomkach polskich władców, strojach średniowiecznych dam, królewskich ucztach, czy polskich noblistach. A oprócz tego są tu drzewa genealogiczne, które prezentują powiązania między opisywanymi postaciami (najlepiej oglądać je razem z dzieckiem, są dosyć szczegółowe).

Jeśli chcesz zaciekawić swoje dziecko historią polskich rodów (od X w. po współczesność), to koniecznie sięgnij po „Ładną historię”. Takich książek wciąż jest niewiele, dlatego nie przechodź obok niej obojętnie.

Mama Basi czyta

„Ładna historia” to cały las. Las drzew genealogicznych różnych polskich rodów, poczynając od Mieszka I na Piłsudskim kończąc, a w tle ciekawostki dotyczące ich zawiłych losów i czasów, w których żyli. Nie brak tu spisków, intryg, miłosnych zawodów, świetlistych planów i kompletnych porażek. (…) Historyczny pudelek.pl w pełnej krasie. Dla tych, którzy lubią wiedzieć, kto, z kim i dlaczego.

Zuzanna Orlińska z typową dla siebie wprawą sortuje ciekawostki historyczne, wydobywa smaczki, porządkuje chronologię. Czytając naprawdę można uwierzyć, że historia to bułka z masłem i przy odrobinie wprawy i zaangażowania da się ją opanować równie skutecznie jak robią to autorki.

Można czytać na wyrywki, albo godzinami biegać palcem po genealogicznych gałęziach. Nie sposób się tu nudzić. „Ładna historia” pięknie porządkuje wiedzę, która na lekcjach historii często miesza się i nie składa w całość. Ale przede wszystkim to niezła zabawa.

Mała czcionka

Spotkanie w Stalowej Woli

24 sierpnia 2021 roku miałam okazję spotkać się z czytelnikami Miejskiej Biblioteki Publicznej w Stalowej Woli. Choć odbyło się tylko online, było dla mnie dużą przyjemnością. Spotkanie prowadziła Maria Krześlak-Kandziora. Zapraszam do obejrzenia naszej rozmowy, podczas której mowa była między innymi o tym, jak tworzy się powieść historyczną, skąd wzięli się i kim byli bohaterowie mojej ostatniej książki, a także o literackich planach na przyszłość .