Wydawnictwo Literatura
Czy podejrzewalibyście, że pani woźna, ciotka albo niepozorny sąsiad czarują lepiej niż cały sztab nauczycielski z Hogwartu?
Uprawiają magię widoczną wyłącznie dla dzieci – a to ze szkolnego słabeusza robią pewnego siebie chłopaka, a to zmieniają grupę szkolnych rozrabiaków w gromadę pomocnych zuchów, to znów pokazują, że z pozoru niewinna wizyta u ciotki może zamienić się w mrożącą krew w żyłach przygodę…
Opowiadanie, które napisałam do tego zbioru odsłania skrywaną wstydliwą tajemnicę: nawet najwięksi czarodzieje potrzebują czasem pomocy kogoś, bez kogo nie daliby sobie rady… kogoś takiego, jak pan Janusz.
Recenzje:
Palmę pierwszeństwa przyznaję jednak Zuzannie Orlińskiej, która w opowiadaniu „Czarodziej Złota Rączka” wywraca wszystko do góry nogami, zamieniając to, co zwyczajne z magią, igrając z przyzwyczajeniami i oczekiwaniami czytelników.
Cudanakiju.pl